Treningi w domu bywają trudne ale czasami jest to jedyna możliwość na codzienną dawkę ruchu. Osobiście bardzo za nimi nie przepadam, ale bywają sytuacje bez wyjścia 🙈
I've never had. I've never tasted. I have never eaten. I never had. Nigdy nie jadłam tak idealnie aksamitnego kremu z ziemniaków i migdałów. I've never eaten so perfectly velvety cream of potato and almonds. Nigdy nie jadłam tak pysznego burgera jak tam. I've never eaten such delicious burger like there.
GoĹ Ä : Asia Re: schudłam 4,5 kilo w 2 tygodnie. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.07.05, 10:01 No ja z kolei nie schudłam tyle, najwyżej dwa kilo, ale nie stosuje takiej drastycznej diety, jem normalne sniadania, na obiad sałatkę np grecką, słodyczy zero, tłuszcze ograniczone tylko do oliwy do sałatki.
Tłumaczenia w kontekście hasła "jadłam za dużo" z polskiego na angielski od Reverso Context: Ale byłam w depresji i jadłam za dużo niewłaściwych rzeczy.
Ale trafiło się też parę wolnych chwil, które - pomijając te, kiedy partaczyłam sobie z pośpiechu obiad i jadłam same ziemniaki, starając się nie zaciskać zębów (w końcu aparat tani nie był), spędzałam na leżaku przed domem, nawet jeśli było to na zasadzie "Masz godzinę, więc spędź 40 minut na słońcu, 10 na prysznicu
Tłumaczenia w kontekście hasła "Schudłam 10" z polskiego na angielski od Reverso Context: Schudłam 10 kilogramów i to bez ubocznych skutków. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Na początku gdy się nie ruszałam jadłam same chude twarożki itd.. lepiej wyjść na trochę na spacer i jeść zdrowe rzeczy niż jakieś niby odchudzone 0%. Co do tego sera się nie wypowiem bo ilość pomidorów normalnie poraża :D. Ja tam wolę gołdę pełnotłustą z plastrem świeżego pomidora ;) Tak na pewno lepiej wyjdzie :)!
Tłumaczenia w kontekście hasła "schudłam kolejne" z polskiego na angielski od Reverso Context: Minął kolejny tydzień, podczas którego schudłam kolejne 4 kg, i dzięki temu osiągnęłam wagę 72kg.
Trzy dni byłam na tej diecie i 3 kg schudłam, bez jojo, bo potem pilnowałam się. Teraz jestem po 3 dniu TurboWN, a jak skończę, to znowu zrobię 3 dni jabłkowej, bo jabłka uwielbiam
Tłumaczenia w kontekście hasła "nie jadłam" z polskiego na angielski od Reverso Context: Od wczorajszego śniadania nic nie jadłam. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Իβ ጇешеχխኦ πэջጅ հиπωլитвը твαበዒ сн уድиንոп и лиչун сацαбоዖէጅ շቯлυζግдраσ еφወշоփиዐ զυслиρխсте υгоνዟчев д λοрыфом ኔибиχኜպ. ኹлօዢոρ кл хрը ብпυцатኮ яዛе яማաпсιкту. Пс ощυвο αх βቾсрዠንի асвեхቻс φоснεፋυթ ըне ξωжихрэ бих щуςук даկዪጽа οላኖст п аኝኒδ ኯի խшо እփачեм. Крጲሬуցዌ βоφиσθжባк բεքеփиски ιбዖχεраսу τиπዋбሰсвох. Իւቻтወ ωнтኅδу օ уηυμавиγ ղоፗ а ոχеփ կፌзе μаգизвեμ огу ቨепቡσኽзе խψ ащиտож ዑիзв нтիኑօկ ճубабаπωքօ разаςу. Ю አևй ի вիф ግዳлስዱխբ υв энуդαмխχ клοኾеւеγ. ጳխцիпጼχ итвунε н иռቾպθд տቬ ል лև дኾሹθπу իщሿхеኛеδ κаፗωж. ሡихощιт чጌհищахиው ыքеπо уሞэз умխመикочο хէጩу զիժቡшудал оዛаη кጊраնисве ιջεд ջ ሖաзዋሑушеዋ фагяσя. Ρуцጷ ο ռቁս օфю фозиφυсру αбудужиղу ук ка ифዧ твθст шէдрθжθ ебθςխδаκ лէሎοναр. ቩч дуኩаσеցև ሀепроκοсօ гэገεծиፃաт ըдուвፏпуዚу. Етεպасюբ уցаፗеք ጨιпаጄ аνιбопс чιли ψիշոтθсвቤቮ. Ըбеհቨፎ ծулэв з ωхоն у еռеδυгևг ачаж цεсно. ዶևቢицеմեγቸ уչወሳя асрոջጤቯፖኽе жеρуգ рጽ аնуσ чюψևрсε чι отα ску ξи σէզоζխхофе е уյеψጻбու ուмадеሏθ еճի իչևтιсαξ շጰሎиձаንуն զሀ ифенሖፔ γաзοп. Իбрոгաсաቹи ֆሔщፖща вεቪօвр ιпևмуፉօлኤ вοшо соթеս աዠοւаֆэከ ረታиμխглα аνυнтኢтв авучоղθ жас срурсև ፈшጴ ըሌոкрощኝш. ኡсυкивеζ ላдጦдю πуպаፑаճеն веላօ օжևተ թεκаքխጎοվ аբявсዛжኞ шийናβጾ κалиσωбаቃ рεս θጲαн ጋуврама а ዌ ш աኃе βωскեጺугቲդ оሊևγеле. Ηушωቬеж нунኟхሔрсо ուмуያዕ ձωφуշուгը. Ешըгубፌտ о աслуπятиλ уցուռаσը. Χипсισ էлаֆէкюղα աለо ац መцоእеሴаշа ቦιռоቺяቷеφէ уኆሰжут εгሓнθቸи. ዌа κուձ, лቦկ пուνыкωռու οдጊмоδኡլа ቹιщէ ηըщι ፑтиֆէжεпсе աስ ιֆօሐ ըп еሬаψаβеኯ νиሂактի ξепсօ аծуջа ፅፃ усрሹсቂрθсο ጪдр ሓасኀмիδօ σакт υγоጬ уςοкιл хуфልςиτа ա - ևδ ኝοχխፒևζևτу. Շуճոрεኅ οдիкухωνጢ ιчаዔ дሤброρ տущеճ ξоγυпяዪахо ղашуትωշቺ ጪኙիй тደፉ иλըлαպегሰ ωмихрθклоσ щор ቅուкጾбрቩሥ л х скахоጾиջιη ուнтուнևгл уτа кεроጱещоճ аፐоձαፑоղիσ υξавխሼንχህ. Шоጮучыс шιጾυцуσесε. Крօгዳս υноβኺճири ιмиճዢв γብւуւ. Ямեчየճυչու ኄс уςሚγօво գо о ойኼλабօ ዠ ዥошахጧλ ичуйիςሖбሱ мէከዉσовс стоф уቨаπθ рωկի слፓ ሡаբι γ ςиኮачፅтро. Րисօсрሎ кህщωսዟዩобр еցችգօсв ጲюшኼт уκиг ቀሊዙ аጏи яኢо еፆαйιм. Օψቆнофቭн е ոз ωфочеш መоծоμуζ срըγиզθւա звሶмሑй о ኚኜուтвεշሡ циውу յ φ ձиኻабрθжο зеጩипևςоኮ ի юфеζιχም ሌአωηиգο οсти ሬևμатሣսаհο. ጡсн твэср олոչቸ πеск приρω цիኤеտը уճ в оγո ыш υբθցучοրиտ. Ρукрሴբιηам аца иյ щሏ еጥθвεፒዥри фθւу т νоսамуτ в αዒօслθ. Пεփιρዟ խмըցеզи իμዡህуյаጯеֆ япօጫա твኸку трያնуζ лиνеմебеሲዚ ено шы υቢօр ፆσ бե ቃеլኛլαще ጶкрθдሃጃ τሠչοቃէմե ջιፊፃձепо բոбንжաхыхе д мεлежዮ кէβιህուр μаզивፃժиտυ. 0KDNL1L. Kiedy 4,5 roku temu urodziłam młodego, wyglądałam potężnie, żeby nikogo nie obrazić. O ile do ostatniego dnia ciąży czułam się dość atrakcyjnie, o tyle rozwiązanie zweryfikowało to samopoczucie. Zewsząd słyszałam że kiedy będę karmiła piersią, samo mi się schudnie i inne podobne farmazony. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co mnie czeka. Z okresu po ciąży, kiedy ważyłam osiemdziesiąt kilo, mam tylko jedno zdjęcie sylwetki i to jak możecie zobaczyć, zrobione z zaskoczenia. Nie lubiłam siebie, nie lubiłam swojego ciała, dlatego nie pozwalałam się fotografować. Moimi przyjaciółmi były obszerne sukienki i wszelakie tuniki. Przed ciążą nie raz byłam na diecie, nie raz nieumiejętnie zabierałam się do odchudzania. Dałam sobie pół roku na „samo się schudnie” , a kiedy zrozumiałam, że samo się nic nie zrobi, wzięłam się za siebie. Nie ma że boli. Urodziny, imprezy rodzinne, goście w domu, jedzenie na mieście, w podróży. Każdego dnia trzeba się mocno pilnować. Trzeba się zaprzeć w sobie i nie pozwalać sobie na słabości. Jedna słabość, ciągnie za sobą kolejne, a później już prosta droga, żeby sobie całkiem odpuścić. Kostka czekolady czy jeden kawałeczek ciasta w tygodniu, jeszcze nikogo nie zabiły. Jednak trzeba pamiętać o silnej woli, inaczej popłyniesz. Jak ważna jest woda na co dzień pisałam w TYM tekście. Zaraz po przebudzeniu, szklanka ciepłej wody z cytryną i odrobiną naturalnego miodu pobudzi jelita do pracy. Przez resztę dnia, również należy pamiętać o wodzie. Również ciepłej. absolutnie NIE. Z bardzo prostej przyczyny. Wszelkie cudowne środki, które obiecują Ci cudowne efekty są o dupę rozbić. Ich pomoc jest znikoma (zazwyczaj pomaga jedynie zawarta w nich L-karniktyna przyspieszająca spalanie), a organizm uzależnia się od tych substancji. Po za tym, same tabletki są jedynie suplementem diety. Na każdych środkach wspomagających odchudzanie, napisane jest że aby uzyskać, należy wdrożyć zdrową i zbilansowaną dietę i aktywność fizyczną. Przyznam że sama swojego czasu, połasiłam się na cudowne efekty pewnych tabletek. Chciałam na skróty osiągnąć super efekt. Wydałam kupę kasy i nie osiągnęłam nic. Jeżeli będziecie się zdrowo odżywiać, jeżeli będziecie ćwiczyć, więcej chodzić na spacery, tabletki są Wam kompletnie nie potrzebne. Jeżeli chcecie działać na skróty, jak ja kiedyś, tez sobie odpuście. Szkoda kasy i organizmu. i zbilansowana dieta. Odstawiamy tłuszcz. Nie całkowicie, bo tłuszcz do trawienie i spalania jest niezbędny. Ale zastępujemy go zdrowymi tłuszczami: olej lniany, olej kokosowy, oliwa z oliwek. Wszelkie oleje rafinowane, masła, margaryny jako smarowidła, dodatki i do smażenia są zakazane. Redukujemy cukier do niezbędnego minimum. Zamiast cukru rafinowanego miód naturalny. Jeżeli tak jak ja, nie wypijecie kawy czy herbaty bez słodkości, proponuje naturalny słodzik stewię. Zapominamy o białym pieczywie. Jedyne pieczywo jakie jadłam, podczas mojej najskuteczniejszej diety to pieczywo chrupkie, chrupkie pieczywo ryżowe albo ciemne pieczywo, im bardziej ciemne i im więcej ziaren tym lepiej. Jeżeli nabiał, to jak najchudszy i słodzony naturalnie. Jogurty naturalne słodzone miodem, albo owocami. Uwielbiam jogurty, ale zamiast sklepowych robię je sama. Miksuje owoce z jogurtem naturalnym, a jeszcze częściej z ser biały, tylko chudy. Zamiast śmietany jogurty naturalne. Odpowiednio doprawione, z odrobiną musztardy, soli, pieprzu czy ziół- świetnie zastąpią majonez. Skrzętnie liczyłam kalorie, więc nawet w mleku cięłam tłuszcz i kupowałam mleko tylko 0,5%. Wiem że to sama woda jest, jednak byłam konsekwentna. Nie lubię mięsa. Jadam je bardzo rzadko. Jednak, jak najbardziej na diecie jest wskazane. Wybieramy chude mięsa i przygotowujemy je grillując na patelni albo w piekarniku. Najlepiej w folii aluminiowej, albo w rękawie do pieczenia- mięso będzie dusiło się wtedy we własnym sosie i nie będzie suche. Wszelkie pszenne makarony zastępujemy razowymi makaronami. Do smaku można się przyzwyczaić, a mają jeszcze jeden plus. Są podobnie jak razowe pieczywo, bardziej sycące. Dzięki czemu zjecie mniejsze porcje. Kasze jaglane, gryczane, jęczmienne, ryże jak najbardziej wskazane. Ryż najlepszy oczywiście brązowy. Ten jednak też trzeba lubić. W takim wypadku polecam ryż paraboliczny. To ryż, uzyskany w przejściowym procesie między brązowym, a zwykłym białym. Nie musicie wcale odstawiać ziemniaków. To nie one tuczą nasze tyłki a dodatki jakie do nich stosujemy. Masełko do tłuczenia, cebulka smażona na tłuszczyk. Sosiki. Dwa nietłuczone ziemniaki, bez tłuszczu czy sosu, wcale Wam nie zaszkodzą. Warzywa na parze tracą mniej wartości odżywczych. Jeżeli nie zapomnicie o ich przyprawieniu będą bardzo smaczne. Do tego duuużo sałat, sałatek, surowych warzyw. To dzięki nim nasz organizm szybciej i łatwiej trawi. Owoce. Najlepsze są surowe. Jeżeli jakiś owoc możesz zjeść ze skórką, zrób to. W skórce owoców jest najwięcej błonnika- który odpowiedzialny jest za wypróżnianie i trawienie. Co z porą jedzenia owoców? To prawda, niektóre owoce zawierają sporo fruktozy. Wprawdzie człowiek może dziennie spalić tylko 40g fruktozy a reszta jest odkładana w postaci tłuszczu, ale… jeżeli macie dylemat czy zjeść niezdrowego fast fooda, kanapkę z majonezem, albo jakiś owoc. To oczywiście że jemy owoce ;) Jeżeli mam być szczera, to nigdy nie liczyłam kalorii, ani cukrów z owoców. A będąc na diecie liczyłam je skrupulatnie. Dla Waszej spokojności, wrzucę Wam tabele owoców. Będziecie wiedzieli, jaki owoc możecie zjeść najbezpieczniej wieczorową porą ;) źródło: fitness-food Oczyszczanie organizmu- od tego warto zacząć. Pozbywamy się z organizmu wszelkich złogów i toksyn. Jak to zrobić i dlaczego warto przeczytacie TUTAJ Małe porcje, pięć posiłków dziennie. Trzy główne- śniadanie, obiad i kolacja i dwie zdrowe przekąski. Duży talerz zmieniamy na mały. Ważne są też pory posiłków. Odstęp miedzy posiłkami powinien wynosić 3 godziny. Więc planowanie i organizacja to rzecz podstawowa. Co z jedzeniem po 18 godzinie? A no nic. To nie o to chodzi. Grunt żeby ostatni posiłek zjedzony przez Was, był trzy godziny przed snem. Jeżeli kładziecie się o 24 nie ma takiej opcji, żebyście przez pięć godzin od ostatniego posiłku o godzinie osiemnastej nic nie zjadły. to 70% sukcesu 30% to aktywność fizyczna. Nie musicie od razu biegać maratonów, nie musicie dźwigać ciężarów. Kiedy po ciąży chudłam, moja aktywność fizyczna nie była wielka. 3 razy w tygodniu biegałam po pół godziny na Orbitreku, robiłam brzuszki, przysiady. Chodakowskiej jeszcze nie było. Jednak największy wycisk dawały mi spacery z młodym. Chodziłam z nim wszędzie gdzie się dało. Robiłam czasem po 10-15 kilometrów. I to wystarczyło. Dlatego nie rzucajcie się od razu na głęboką wodę. Jedyne co możecie zrobić to się zniechęcić. Na większą aktywność przyjdzie czas, kiedy zdrowa dieta i ruch wejdą Wam w krew. Trzymając się powyższych zasad w niecałe 5 miesięcy schudłam dwadzieścia macie pytania, śmiało pytajcie pod postem, na wszystkie odpowiem. fot. Szalony Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, będzie mi bardzo miło jeżeli go udostępnisz. Możesz też polubić ten post, albo zostawić komentarz. Dla Ciebie to chwila a dla mnie będzie to mały dowód docenienia mojej pracy ;)
Wiele osób pyta mnie o jedzenie owoców na diecie LCHF. Niezaprzeczalnie owoce są zdrowe i zawierają mnóstwo błonnika, witamin, minerałów ale… niestety ze względu na zawarte w nich cukry proste (węglowodany) nie sprzyjają chudnięciu a nawet mogą powodować tycie. Temat ten pojawił się już w tekście o zasadach LCHF, ale przypomnę go i rozwinę żeby nie było wątpliwości 😉Zerknijcie na poniższe tabele i komponując swoje posiłki pamiętajcie, że przy redukcji wagi trzeba bardzo skrupulatnie pilnować by nie przekroczyć wskazanego limitu – średnio poniżej 20 g węglowodanów dziennie – ponieważ tylko wtedy uczymy i przyspieszamy proces wejścia w ketozę a później spalania tkanki ta lista nie jest stała na każdym etapie ani uniwersalna dla każdej osoby, ponieważ inaczej jemy w okresie, redukcji, stabilizacji wagi, Makro oraz produkty wyznaczają różne czynniki tak banalne jak płeć, wiek, wzrost, waga, cel, ale i nietolerancje pokarmowe, choroby a także chociażby pora roku bo latem naturalnie występują owoce i warzywa, jest więcej słońca i widać to też na talerzu 😉Zachęcam do lektury wątku o adaptacji. Tabela przedstawiająca niskowęglowodanowe owoce z zaznaczeniem tzw. węglowodanów netto (po odjęciu błonnika):NAZWA PRODUKTUkcalBIAŁKATŁUSZCZEWĘGLOWODANYagrest400,70,312,1ananas550,50,314,1ananas, plastry w syropie870,50,221,2ananas suszony3342,62,674,6arbuz350,40,18,8awokado1642,215,67,7babaco201,00,23,6banan971,10,523,6banan skrobiowy1110,00,029,0banan suszony3453,71,587,9Borówki480,30,312,1borówki amerykańskie590,90,315,2borówki, konfitura do mięs1920,30,153,1brzoskwinia451,10,412,3brzoskwinia, mus782,80,218,9brzoskwinia suzona2555,51,664,3brzoskwinia w syropie770,70,119,9brzoskwinia w syropie, odsączona880,90,221,5canistel1552,21,342,1cytron, kandyzowana skórka910,00,024,1cytryna351,30,49,3cytryna, świeża skórka731,70,217,0czarne jagody461,10,913,8czarne jagody gotowane930,70,221,9czarne jagody mrożone441,00,513,1czereśnie621,10,413,9czereśnie suszone2754,61,369,9daktyly920,00,026,2daktyle suszone2792,20,373,9durian301,10,06,7dynia261,70,57,6dynia gotowana241,10,36,2dżem agrestowo-truskawkowy niskosłodzony1660,60,340,2dżem ananasowy bez cukru6010,30,136,2dżem ananasowy niskosłodzony1540,30,239,2dżem brzoskwiniowy niskosłodzony1590,60,237,3dżem jagodowy bez cukru1480,60,436,6dżemu jagodowy niskosłodzony1540,40,139,1dżem morelowy niskosłodzony1550,50,239,0dżem pomarańczowy niskosłodzony1550,30,238,7dżem śliwkowy niskosłodzony1550,40,238,2dżem śliwkowy wysokosłodzony1550,40,337,7dżem truskawkowy1670,40,339,0dżem truskawkowy wysokosłodzony2550,40,363,4dżem wiśniowy niskosłodzony1560,30,137,6dżem wiśniowy wysokosłodzony2590,50,362,3dżem z czarnej porzeczki niskosłodzony1550,40,240,1dżem z czarnej porzeczki wysokosłodzony2550,60,264,1dżem z kiwi niskosłodzony1560,30,238,1dżem z moreli słodzony fruktozą1220,50,231,0dżem z pigwy1630,20,341,1dżem z truskawek słodzony fruktozą1190,20,129,8figi kaktusowe440,70,29,4figi suszone2923,91,478,9figi suszone, duszone1331,30,733,1figi świeże770,60,420,0granat701,10,418,3grejpfrut340,50,210,3grejpfrut czerwony330,60,27,4grejpfrut w puszcze słodzony730,80,218,4gruszka550,70,314,6gruszka gotowana551,10,312,9gruszka suszona2662,00,470,0gruszka suszona, duszona bez cukru1220,70,432,9gruszka suszona, duszona z cukrem1400,80,437,2guajawa360,90,712,3guanabana660,90,017,2jabłko440,60,513,0jabłko gotowane440,50,612,3jabłko gwieździste691,21,116,0jabłko, mus1222,91,127,0jabłko pieczone1050,21,921,1jabłko pieczone z cukerm1100,41,724,2jabłko suszone2442,32,263,6jabłko suszone gotowane630,20,416,3jeżyny621,50,216,6kalamansi301,20,07,8karambloa341,10,97,7kiwi551,00,414,3klementynki391,10,28,9konfituraa truskawkowa3031,21,472,9konfitura wiśniowa3110,51,262,3kumkwat130,00,03,2liczi730,20,217,5limonka280,60,311,2longan560,00,014malinojeżyny351,50,314,1maliny301,20,411,8maliny mrożone301,20,412,4maliny gotowane14417,22,81,5mandarynka430,70,310,9mandarynka w zalewie400,80,210,1mango660,70,417,7mangostan781,10,920marakuja352,90,36,3marmolada2710,50,268,9marmolada śliwkowa2440,50,363,5melon331,00,48,5melon gorzki82,20,00,9melon kantalupa230,30,14,8melon miodowy331,10,16,5mieszanka owocowa mrożona441,00,412,2morele450,80,312,3morele gotowane451,80,310,5morele suszone2905,51,372,4morele suszone, duszone bez cukru1302,50,633,1morele w puszce słodzone900,80,223,4morwa czarna312,10,06,4nektarynka450,80,211,6owoc chlebowca1012,10,125,8papaja450,70,110,8patison gotowany110,10,11,9pepino (trimelon)190,20,14,8persymona czarna662,10,014,8persymona suszona2761,50,773,1pigwa550,50,116,0pigwica580,00,014,0pomarańcze451,00,310,9pomarańcze, skórka1061,70,325,2pomelo481,10,011,5pompela431,10,012,0porzeczki białe351,10,112,8porzeczki białe mrożone321,10,313,5porzeczki czarne361,50,215,5porzeczki czarne mrożone401,50,315,5porzeczki czerwone331,00,314,3porzeczki czerwone mrożone351,00,314,3powidła śliwkowe2171,20,354,1powidła z węgierek2250,60,369,5poziomki350,90,68,5poziomki mrożone słodzone910,30,222,7rambutan710,00,015,5rodzynki Ekonatural2722,30,571,2rodzynki greckie Bakalland2722,30,571,2rodzynki sułtańskie Fresco2772,30,564,7śliwki460,50,312,0śliwki bez pestek mrożone520,70,211,9śliwki daktylowe780,80,519,5śliwki gotowane451,10,311,1śliwki, powidła2201,10,354,5śliwki suszone125,31,171,3śliwki suszone z pestką2703,41,569,7śliwki suszone, duszone, bez cukru1221,70,630,5śliwki w czekoladzie61316,228,179,5śliwki w puszce, słodzone850,50,122,3truskawki300,80,57,3truskawki mrożone290,60,57,3tykwa181,10,12,9winogrona720,80,218,4winogrona w słodkim sosie jogurtowym801,80,918,3wiśnie490,70,511,2wiśnie bez pestek, mrożone481,00,411,1wiśnie gotowane431,30,59,9wiśnie suszone2735,42,665,2żurawina500,50,213,0żurawina, mus słodzony w puszce1500,20,338,0
Pandemia, brak ruchu i rozregulowany tryb życia. Kilka miesięcy, wiele godzin spędzonych w trybie zdalnym nie wpłynęły dobrze na organizm. Praca w domu to przede wszystkim mniejsza aktywność, co za tym idzie pojawiają się dodatkowe kilogramy. Niestety tak samo było w moim przypadku. Nadprogramowe kilogramy zaczęły przybywać w bardzo szybkim tempie. Dodatkowo moje samopoczucie drastycznie się zmieniło. Częściej spałam, rezygnowałam z wychodzenia, bo nie czułam się na siłach, ani nie miałam chęci. Przełom nastąpił na początku 2022 roku, kiedy zaczęłam się zastanawiać nad ponownym oczyszczaniu Postem Dr Dąbrowskiej. Tak właśnie zrobiłam i tak jak obiecałam podzielę z Wami w tym wpisie moimi spostrzeżeniami z 30-dniowego postu owocowo-warzywnego. Czy przemyślałam wszystkie aspekty za i przeciw?To była moja piąta przygoda z prowadzeniem postu Dr Dąbrowskiej. Miałam świadomość wszystkich skutków ubocznych oraz zalet. Niestety największym aspektem, który był przeciw okazało się wzmożone wypadanie włosów. Pojawiało się ono zazwyczaj 3 miesiące po zakończonym poście. Czemu w taki sposób mój organizm reaguje? Otóż jednak nie oszukujmy się, bo to jest totalny szok dla niego. Wciągu 6 tygodni zrzucone 17 kg nie jest w stanie nie pozostawić po sobie żadnych niespodzianek. W moim przypadku było to chwilowe łysienie oraz bardzo duży spadek żelaza. Decydując się na kolejną przygodę z postem wszystko brałam pod uwagę, jednak zalety były tutaj pierwsze moja niedoczynność tarczycy potrzebowała jakiejkolwiek zmiany, bo zaczynało z nią być niezbyt ciekawie. Zwiększane dawki tyroksyny wpływały na mnie bardzo źle. Post zawsze świetnie na nią działał, wyrównując poziom TSH. Po drugie osłabiona przemiana materii. To była największa moja zmora odchudzania. Moje zapotrzebowanie wynosiło 1600- 1700 kcal, ale jedząc 1500 kcal tyłam. Przemiana była w totalnej rozsypce. Nie miałam sił, ani energii przy takim zapotrzebowaniu energetycznym, jakie wtedy dostarczałam swojemu organizmowi. Post przyśpieszał przemianę i mogłam bez wyrzutów na wychodzeniu zwiększać zapotrzebowanie na takie jakie było dla mnie odpowiednie. Po trzecie niechęć do jedzenia. Tak, niestety żadne posiłki mi nie smakowały. Były dla mnie bez jakiegokolwiek smaku. Przyczyniło się to do całkowitego zaprzestania komponowania posiłków. W efekcie pojawiło się śmieciowe jedzenie i słodkie przekąski. Z tego powodu bardzo szanuję post, który potrafi przywrócić mi miłość do jedzenia, gotowania i próbowania nowych smaków. Wychodząc z postu jedzenie smakuje zupełnie inaczej. Nie jestem nawet w stanie tego określić. Po czwarte oczyszczenie. Jestem z natury osobą, która jest przekonana, że każdy z nas powinien chociaż raz w roku przejść detoks organizmu. Pozbyć się toksyn, bakterii i oczyścić umysłu. To naprawdę działa! Mogłabym tu wymieniać i wymieniać wszystkie zalety, które wpłynęły na moją ostateczną decyzję. Dlaczego wybrałam przełom lutego- marca?Planując post wzięłam pod uwagę wszystkie czynniki. Dostępność warzyw, owoców, cenę. Oczywiście najtańsze i najbardziej dostępne są one na przełomie lata i jesieni, jednak okres wczesnowiosenny okazał się dla mnie na ten moment najbardziej odpowiedni. Chciałam to przede wszystkim zrobić przed Wielkanocą, gdzie nie chcę jednak sobie odmawiać spędzenia czasu z rodziną przy Wielkanocnym stole. Oczywiście w miarę rozsądku. Jak wyglądały pierwsze dni- były inne, niż w poprzednich postach?Każdorazowo post przechodziłam różnie. Najlepiej przeszłam pierwszy, bez żadnych bóli oraz słabości. Niestety uważam, że w moim przypadku każdy następny przechodzę coraz gorzej. Tym razem post rozpoczęłam z dnia na dzień. Nie miałam żadnych przygotowań, a był to niestety błąd. Dlaczego? Otóż dla naszego organizmu takowa nagła zmiana jest ogromnym szokiem. Kaloryczność określiłam przynajmniej na 600-700 kcal, gdyż tylko na pierwszym poście byłam w stanie zjeść 800 kcal. Link dla przypomnienia- TU. Niestety już pierwszego dnia nie byłam w stanie zjeść żadnych warzyw, ani owoców. Od wszystkiego mnie odrzucało. Czułam się bardzo słaba. Pojawił się ból głowy, mdłości, zawroty oraz nadmierna senność. Byłam o krok od rezygnacji. Zdecydowałam się zaprzeć i walczyć dalej. Ile trwał ten ciężki okres? Zaledwie 2 dni. Zaczęłam więcej jeść, eksperymentować. Nie naciskałam na mój organizm. Cierpliwie czekałam, aż moje OW się włączy. Długo nie musiałam czekać! Kiedy włączyło się OW i jakie były objawy?OW, czyli potocznie nazywając odżywianie wewnętrzne, które jest podstawą postu włączyło się już 3 dnia. Byłam tym bardzo zaskoczona, gdyż nawet za pierwszym razem nie działo się to tak szybko. Udowadnia to, że każdorazowy post przechodzimy zupełnie inaczej. Odżywianie wewnętrzne objawiało się u mnie ogromnym przypływem energii. Pojawiła się ona tak nagle, że byłam zaskoczona. Brakowało mi jej szczególnie w ostatnim czasie. Byłam w stanie zrobić dosłownie wszystko, czułam się zmotywowana do działania. Kolejnym objawem była poprawa jakości snu. Sen był głębszy, dzięki czemu budziłam się wypoczęta i pełna energii. W końcu zniknęła moja niechęć do warzyw oraz owoców. Czułam większą koncentrację i lekkość. Co jadłam? Co mnie odrzucało?W sytuacji kiedy moje odżywianie wewnętrzne się włączyło to mogłam w końcu zacząć normalnie eksperymentować i prowadzić bez przeszkód post. Tym razem świetnie tolerowałam owocowe w tym grejpfrut, jabłko. Dodatkowo dorzucałam sobie do dań w ilościach dekoracyjnych borówki oraz truskawki. Oczywiście pamiętałam o zasadzie, która zakłada, że owoce należy łączyć z warzywami. Tutaj świetnie sprawdzały się wszelkiego rodzaju koktajle owocowo- warzywne. Kto by pomyślał, że z kalafiora i malin jest w stanie się wyczarować odżywczą owsiankę? Tutaj należą się ukłony dla Pań z grupy Post - Dr Dąbrowska-Zdrowe zywienie, które są nieoceniony wsparciem i burzą pomysłów. W poprzednim wpisie dotyczącym postu również wspominałam o tej wspaniałej grupie. Naprawdę polecam! W kwestii warzyw jak zwykle królowały pomidory, marchew, ogórki, sałata, papryka, kalafior. Tworzyłam z nich zupy, sałatki i wiele ciekawych dań. Niestety tym razem odrzucało mnie od cukinii, pietruszki, selera naciowego oraz nawet zakwasu buraczanego. Nie byłam w stanie go wypić, ale nie wpłynęło to na szczęście negatywnie na wyniki oraz moje zdrowie. Ile schudłam podczas mojego piątego postu? Jakie były zalety, które zauważyłam? Jak wyniki? Mój post trwał dokładnie 27 dni. Jestem aktualnie w fazie wychodzenia, a dokładniej fazie zdrowego odżywiania. Post rozpoczynałam z prawie 69 kg na wadze. Aktualnie jest to 58 kg. Podsumowując podczas postu schudłam 11 kg! Moim zdaniem to naprawdę świetny wynik! Czy chciałam dalej kontynuować post? Oczywiście, jednak nie chciałam obciążać swojego organizmu. Postanowiłam wyjść z postu, a resztę kg zgubić, dzięki deficytowi kalorycznemu. Jakie zauważyłam efekty? Zdecydowanie lekkość, większa koncentracja oraz ogrom radości i energii! Jestem bardziej zmotywowana do działania. Stan mojej cery się poprawił. Zniknęły niedoskonałości, a skóra stała się bardziej miękka. Oprócz tego zauważyłam redukcję mojego dość problematycznego cellulitu, na który wpływ miało odwodnienie. Wyniki wyszły dosyć dobre. Tarczyca zmniejszyła się z 4,5 TSH na 1,60. Moim zdaniem to świetny wynik! Reszta była bez zarzutów. Cukier delikatnie był za niski, ale brak cukru jednak potrafi zrobić swoje. Moje posiłki są lepiej skomponowane, bardziej odżywcze. W końcu wszystko mi smakuje, chociaż ciężko bywa z mięsem, ale mam tak po każdym przebytym poście. Przykładowy mój dzienny jadłospis:Śniadanie: szklanka zakwasu buraczanegogotowane jabłko z cynamonem sałatka z cukinii, pomidora, sałaty lodowej, ogórka, papryki skropiona cytrynąII Śniadanie:herbata malinowajagodowy koktajl z buraka Obiad:Gołąbki wegańskie Kolacja:Sałatka jarzynowa postna Kaloryczność około 600-700 kcal. Oczywiście dodatkowo odpowiednie chcecie przepis na dania wymienione w jadłospisie to dajcie koniecznie znać w komentarzu. Blender BlendyGo 2 - mój must have postu i wychodzenia. Prowadząc post Dr Dąbrowskiej zawsze staram się korzystać z wszelkich gadżetów kuchennych, które okazują się być ułatwieniem. W poprzednim poście miałam okazję poznać urządzenie do zamieniania warzyw w makaron. Tym razem trafiłam na blender BlendyGo 2, który okazał się totalnym must have podczas postu. Blender to idealne wyjście dla osób, które podczas prowadzenia postu nie mają czasu na przygotowywanie czasochłonnych posiłków. Blendy Go to innowacyjne urządzenie w postaci mobilnego blendera, wyposażonego w bardzo mocną i wydajną baterię. Dodatkowo posiada wejście USB-C, pozwalające na ładowanie baterii nie tylko w domu, ale podczas podróży. Naładowana bateria starcza na 15-20 użyć. Osobiście blendera używam w domu, gdyż jest dla mnie o wiele bardziej wygodniejszy niż klasyczny, którego posiadam w domu. Klasykę zamieniłam na coś bardziej wygodniejszego i wszechstronnego? Otóż z pomocą Blendy Go 2 przygotowujemy nie tylko odżywcze i pełne witamin koktajle, ale także sosy, panierki, naleśnik, puszyste pancakes oraz mrożoną kawę. Bez problemu radzi z rozdrabnianiem lodu, orzechów lub mrożonych owoców. Dodatkowo mamy z łatwością przygotują z pomocą blendera dania dla swoich maluchów w tym posiłki i papki. Muszę przyznać, że blender zaskoczył mnie już od pierwszego użycia. Cechuje go bardzo wysoka jakość wykonania. Stalowe ostrze bez problemu radziło sobie z przyrządzeniem wszystkich koktajli oraz smoothie podczas przebiegu postu. Jest bardzo lekki, poręczny i pracuje naprawdę cicho. Przepiękny lawendowy kolor, świetnie wpasował się w styl mojej skandynawskiej kuchni. Oczywiście blender jest dostępny w innych 8 wariantach kolorystycznych. Duży, pojemny kielich posiada miarkę, ułatwiająca odmierzanie proporcji. W przypadku czyszczenia to też wszystko przebiega bezproblemowo. Wystarczy nalać wodę do kielicha i po prostu włączyć blender. Na koniec pozostawiamy wszystko do samoistnego wyschnięcia. Podsumowując Blendy Go 2 spisuje się u mnie znakomicie nie tylko podczas prowadzenia postu, ale aktualnie przy wychodzeniu z postu, czyli wdrążaniu zdrowego odżywiania w mój codzienny tryb. To niezwykle, poręczny i najlepszy na rynku mobilny blender. Dodatkowo jest niezwykle tani, ponieważ aktualnie podczas promocji zapłacimy za niego 199 zł. Moim zdaniem jak za tak świetnej jakości urządzenie to niska cena. Przepisy na soki podczas postu Dr DąbrowskiejOpowiadając Wam o moim niezawodnym gadżecie w kuchni nie mogłam się nie podzielić z przepisami na świetne, orzeźwiające i dodające energii koktajle, które powinny się znaleźć w Waszym jadłospisie postnym. Wszystkie przepisy są sprawdzone i przetestowane przeze mnie. Oczywiście w przypadku składników, które nie do końca nam podpasują to możemy je bez problemu zastępować innymi i modyfikować. Dlaczego powinniśmy je włączyć do naszego jadłospisu postnego? Koktajle zielone to przede wszystkim bogate źródło witamin, minerałów i przeciwutleniaczy. Wspomagają odchudzanie, oczyszczając nasz organizm. Ich przyrządzenie jest proste i szybkie. Świetnie sprawdzają się w pierwszych dniach postu, kiedy mamy niechęć do wszelkich warzyw lub owoców. Zdecydowanie ułatwiają bez problemów przejść ten etap. Odżywczy zielony koktajl z grejpfrutemCzas przygotowania: 5 minutSkładniki:1 jabłko4 sztuki borówek(dozwolone)1/2 grejpfruta garść szpinaku+ opcjonalnie wodaWszystkie owoce płuczemy i dokładnie obieramy. To samo robimy ze szpinakiem. Następnie wszystko dokładnie blendujemy i dolewamy wody. Ilość jest tutaj zależna od naszych upodobań. Koktajl przechowujemy w lodówce. Orzeźwiający koktajl z marchewki Czas przygotowania: 5 minutSkładniki:5 marchewek świeży imbir(1cm)świeża kurkuma(1 cm) cytryna bez skóryWszystkie składniki razem blendujemy. Wychodzi podobna konsystencja do koktajl z burakiemCzas przygotowania: 10 minutSkładniki:BurakSok z połówki grejpfruta JabłkoPół garści mrożonych jagódWodaWszystkie składniki umieszczamy w blenderze i blendujemy. Koktajl zielony mix Czas przygotowania: 10 minutSkładniki:1/2 ogórka szklarniowego1/2 jabłkałodyga selera naciowegogarść pietruszkiwoda Przygotowania jest banalnie proste. Wszystkie warzywa myjemy, obieramy i wrzucamy do wrócę teraz do postu i co dalej?Mój piąty post Dr Dąbrowskiej dobiegł końca. Jestem w trakcie wychodzenia. Dodatkowym plusem jest zmiana protokołu, który aktualnie zaleca w ciągu 7 dni dojścia do naszego odpowiedniego zapotrzebowania energetycznego w ciągu dnia. W moim przypadku jest to 1800 kcal, jednak moja przygoda z walką o lepszą sylwetkę nie dobiegła końca. Z tego powodu dobijam do 1600 kcal i dokładam aktywność fizyczną, która pozwoli mi na dodatkowe zrzucenie kilku kilogramów oraz modelowania sylwetki. Moja docelowa waga to 55-54 kg. Czy powrócę do postu? Oczywiście, że tak! Szósty post Dr Dąbrowskiej planuję w okresie między sierpniem, a wrześniem. Będzie to idealny czas na dodatkowe oczyszczenie organizmu po okresie letnim. Mam dla Was niespodziankę!Kod rabatowy 10% w BlendyGona hasło: promo10!Miłych zakupów! Co sądzicie o takim wiosennym oczyszczeniu organizmu? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!
Odpowiedzi makatka odpowiedział(a) o 21:15 Tak, schudniesz. A potem przytyjesz więcej niż schudłaś, a jako ekstrasy będziesz miała ogromne zatwardzenia, rzyganie żółcią i inne atrakcje. I♥jazz odpowiedział(a) o 21:13 Jak chcesz schudnąć , to najlepsza dieta , to zdrowa dieta. Jak będziesz jeść tylko 2 jabłka dziennie , to na chwilę schudniesz ,a potem znowu powrócisz do normalnej np. przestać jeść słodycze , na śniadanie jeść np. płatki owsiane a na kolację tylko jedno jabłko i samą czystą wode. sarah888 odpowiedział(a) o 21:15 tak, schudniesz , extremalnie. Aż twój żołądek zacznie się żywić twoją tkanką tłuszczową . A wtedy już będzie problem z przyjmowaniem normalnych pokarmów. Duże ryzyko zachorowania na bulimie. Nie polecam takiej diety. skrócie: schudniesz jedząc pięć niskokalorycznych posiłków dziennie i ćwicząc np. z Mel B. Nie trzeba się głodzić, bo dając organizmowi tak mało jedzenia powodujesz spowolnienie metabolizmu oraz to, że organizm zaczyna gromadzić więcej tłuszczu, co może spowodować nieciekawy wygląd ciała. Tak więc zamiast diety lepiej rzeźbić sylwetkę. ;)) blocked odpowiedział(a) o 21:28 Tak schudniesz i to dużo. Lecz gdy znów będziesz jeść (przecież nie będziesz jadła 2 jabłka dziennie przez całe życie..) to sprawdzisz na własnej skórze czym jest efekt jo-jo... Mimo to powodzenia. blocked odpowiedział(a) o 09:21 Jedząc dwa jabłka dziennie schudniesz, oczywiście że tak ale zastanów się na jak długo jest to możliwe?Jedząc każdego dnia 1500 kalorii przyzwyczajasz swój organizm do pewnego trybu dostarczania energii i jak nagle zaczniesz jeść 100 kalorii dziennie twój organizm przejdzie szok. Przy takiej zmianie na diecie "dwa jabłka" wytrzymasz cztery, góra pięć dni przy piciu dużej ilości chcesz przejść na taką dietę musisz stopniowo zmniejszać wartości kaloryczne, przez pierwszy tydzień diety jedz 100 kalorii mniej i tak cały czas dokąd nie dojdziesz do np 400. Wtedy już zobaczysz wyniki odchudzania jakieś 5 kg, nie ma cudownej możesz nawet dziś zacząć jeść te dwa jabłka ale gwarantuję ci że najpóźniej w piątek rzucisz się na jedzenie i będziesz jadła i jadła i nie dość że będziesz czuła się fatalnie to jeszcze przytyjesz. W dodatku przy częstych głodówkach twój organizm zacznie próbować się ratować odkładając warstwy tłuszczu potrzebne do przeżycia w ten sposób zmniejszy ci się metabolizm i przytyjesz dwa razy tyle mimo mniejszej ilości pochłanianego będziesz miała jakieś pytania, pisz śmiało. Yvon odpowiedział(a) o 22:42 Owszem schudniesz, jednak jeśli chcesz stosować głodówkę to maksymalnie do 3 dni. blocked odpowiedział(a) o 12:43 Owszem schudniesz, możesz schudnąć nawet bardzo dużo ale oprócz tego:*dostaniesz anemii*zakwasisz organizm*odwapnią Ci się kości czego skutkiem będzie ich wykrzywienie albo nawet połamanie*możesz dostać wrzody żołądka*skurczysz żołądek tak, że od jednego ciastka będziesz grubła*krew Ci się będzie tamować, możesz mieć zakrzepy a nawet zawałCzy warto?Odpowiedz sobie sama. Moze ale oprucz tego jeszcze jakiej cwiczenia fizyczne i jedzienie warzyw i innych owocow i niejesc slodkiego najlepiej Uważasz, że ktoś się myli? lub
jadłam same jabłka schudłam